Druga kolejka już za nami, a emocje dopiero się rozkręcają! Jedni jeszcze łapią oddech po gradzie bramek, inni wciąż próbują policzyć, ile razy piłka minęła ich bramkarza. Liga pokazuje nam, że tu nie ma przypadkowych wyników – są tylko dobre akcje, złe decyzje i… jeszcze gorsze decyzje.
5 Batalion Saperów – Pompa Dychów 4:1
Batalion jak zwykle wchodzi na parkiet tak, jakby zabezpieczał teren przed żywym ogniem. Precyzyjni, konkretni, zimni — po prostu drużyna, która nie pyta, tylko robi swoje. Pompa z kolei wciąż na fali pozytywnego chaosu – dużo biegania, serca i spontaniczności. Jeśli Pompa odpali, może być ciekawie… ale Batalion to nie jest zespół, który łatwo pozwala coś „odpalić”.
Piekarnia Nedpol Wężyska – Jako Tako 2:5
Piekarnia gra ostro i twardo, jakby każdy przechwyt miał dawać im darmowego pączka na jutro. Ale naprzeciwko stają oni — Jako Tako zespół, który nawet w „średni dzień” ma więcej jakości niż większość ligi w najlepszy. Piekarnia na pewno będzie gryźć, szarpać i walczyć, ale Jako Tako w takiej formie to rywal, którego trudno „zaczepić”, a jeszcze trudniej zatrzymać. Hit kolejki? Pachnie jak świeże bułeczki.
MŁODE GIGANTY – LISY FC 2:3
Giganty młode, ambitne, głodne gry i gotowe, by komuś napsuć krwi. Potrafią zaskoczyć — głównie rywali, nawet taką maszynę jak Jako Tako — w końcu to oni wbili mistrzowi pierwszą bramkę, tylko po to, żeby chwilę później rozwścieczyć bestię, która odpowiedziała… siedemnastoma. Lisy natomiast śmigają po parkiecie z przebiegłością… no, przynajmniej próbują, bo ostatnio szczęście miały średnie. Jeśli Giganty się nie spalą, a Lisy w końcu trafią z formą, to może być naprawdę wyrównany mecz z emocjami do końca.
Bobry Bobrowice – Ultimeit 2:2
Bobry walczą zawsze do końca — czasem jak z szyszkami w łapkach, ale walczą. Na pewno rzucą się do gry, bo potrzebują przełamania. Ultimeit to ekipa ognia. Jak im idzie, to wyglądają jak drużyna marzeń; jak nie idzie — jakby próbowali utrzymać płonącą zapałkę podczas biegu. Mecz będzie pełen tempa, chaosu i sytuacji, które trudno będzie opisać statystykami. Idealny materiał na halówkowy rollercoaster.
Siat-Bud – Tramp Osiecznica 3:1
Siat-Bud ostatnio wjechał w ligę jak rozpędzona koparka — efektownie, pewnie i z bramkami, które trudno było policzyć. Pokonał Lisy — może nie tak efektownie jak w poprzedniej kolejce, ale liczy się krok do przodu i stabilna forma, którą coraz mocniej pokazują.Tramp to drużyna charakterna, ucząca się z meczu na mecz, walcząca o to, żeby każda kolejka była lepsza niż poprzednia. Siat-Bud będzie próbował zdominować, a Tramp spróbuje pokrzyżować im szyki — najlepiej czymś, czego nikt się nie spodziewa.
