Czwarta runda, czyli śledzik pod pachę z karpikiem

Klasyczna środa, to przedweekendowa dawka sportowych emocji z ruchem w tle. Chojna rozświetlona lampkami już stoi, a w kuchniach większości uczestników (i nie tylko), panuje charakterystyczny przedświąteczny rozgardiasz. W poczuciu odrzucenia i ewidentnego wyganiania z królestwa aromatów i smaków, nie pozostaje nic innego, jak chwycić sakwojaż i udać się do Hali Sportowo-Widowiskowej. Ona jak zawsze przygarnie, przytuli, a niektórym nawet sprawi przyjemność. To w każdym razie wiedzieć będziemy jak zawsze po godz. 20:20. Zanim jednak gremialnie ruszymy szlifować parkiety, musimy trochę powróżyć z oka w barszczu.
Continue reading „Czwarta runda, czyli śledzik pod pachę z karpikiem”