„Każde dlaczego ma swoje dlatego”,

cytując klasyka literatury Jaroslava Haška (którym jeszcze w naszym artykule będziemy szczypać). Tabela może nie rewolucyjnie, ale jednak nam się odmieni. Lisy stracą przewagę nad grupą pościgową, a w tej nieco niżej spadną Niebiescy. Cóż, i tak bywa. Wiemy, że niektórzy nas czytują, co cieszy. I jak donoszą jaskółki, niektórzy bardziej lub mniej się złoszczą. U części (i słusznie), sarkazmy komentatora wywołują uśmieszek. W każdym razie cieszą nas i jedni, i drudzy. Przyrzekamy słowem uroczystym i wciąż wrednym, że będziemy stali na straży złośliwości powszechnej. Tak nam dopomóż ciemność wiekuista! Tyle, tytułem wstępu, czas na przewidywania przed jedenastą kolejką, bo ona w tej chwili interesuje nas najbardziej.

Lisy MCP – Pizzeria Roma nasz typ 2:2

W pierwszym meczu obu teamów, emocji było co niemiara. Zawodnicy rudej kity, wyrwali młodzieży trzy punkty (wygrana 2:1), chociaż musieli ostro się naharować. Lisy są obecnie, nawet mimo straty punktów w wyniku walkowera, na prostej do wywalczenia przynajmniej tytułu Wicemistrza. Od czterech kolejek nie przegrali, a w trzech ostatnich zgarnęli komplet oczek. Rzymianie, chociaż jeszcze nie opierzeni, to jednak coraz mocniej akcentują swoje prawa do ligowego podium. I słusznie! Dla mających aspiracje medalowe rudych, to ważny test. Wygrana pozwoli im na dalsze łowy, bez oglądania się na wnyki, tudzież sidła, ale każda utrata punktów może ich kosztować wizytę u wprawnego kuśnierza. Warto dodać, że w kolejce numer dwanaście, to właśnie oni będą wypoczywać. Specjaliści od pizzy, dzięki niefrasobliwym wpadkom Niebieskich i właśnie Lisów MCP, zniwelowali stratę i pozostają w grze. Tym razem mają na łopatce chudą lisinę i niewykluczone, że uda im się ją upitrasić na cienkim z plastrami cebuli.

Marasy FC – Siat-Bud nasz typ 4:2
Marasy gonią, a siatkarze uciekają. Tak obecnie wygląda korespondencyjna rywalizacja obu ekip. Ku zaskoczeniu milionów kibiców, to właśnie piłkarze spod znaku zielonego rombu radzą sobie nadzwyczaj dobrze. Dodatkowym smaczkiem jest fakt, że część piłkarzy Siat-Budu oglądała na żywo wyczyny Maradony na XIII Mundialu w Meksyku. I stąd ta technika, czasami nawet boża ręka. Obie drużyny są nieco chimeryczne, więc i przebieg może być nieprzewidywalny. Marasy powalczyły zaciekle z rudymi Lisami (przegrana 1:2), ale już dały się sponiewierać młodzieży z rzymskiej pizzerii (przegrana 0:7). Takie granie niechybnie doprowadza sympatyków FC do zgagi, że o refluksie nie wspomnimy. Ich rywale prezentują więcej spokoju i opanowania, ale mają długą historię i co najważniejsze wiedzą jak bić pale. I na pale. Jeżeli przypilnują świątynnej siatki, mogą sprawić niespodziankę. Jeżeli jednak Lewandowski i spółka rozhuśtają się, to Lewy dopisze dziesiątą, pardon, trzecią bramkę, a jego drużyna trzy punkty.

Rabbit – Niebiescy nasz typ 1:6
Niebiescy stracili trzy punkty i z pewnością będą chcieli zrehabilitować się swoim najwierniejszym sympatykom z HS22. Rabbit z kolei zyskał na ostatnim zamieszaniu weryfikacyjnym. Mimo tego, jak już pisaliśmy, cele obu ekip są zupełnie inne. Niebiescy wciąż mają szanse na podium i już tylko w ich kopytkach leżą losy tego osiągnięcia. Królowie spod niebiesko-żółtej flagi muszą jednak pamiętać, że nawet po przepuszczeniu Niebieskich przez chlebek, wciąż będą mieć kopa. W pierwszej potyczce obu zespołów padło aż siedem bramek i generalnie było ciekawie. W tej kolejce może być podobnie. Wydaje się jednak, że Rabbit nie będzie miał argumentów na swojego rywala, bowiem The Blues udowodnili, że potrafią zagrać kapitalne spotkanie z wyżej notowanym przeciwnikiem, czego najlepszy dowód mieliśmy w wygranym meczy z Piekarnią-Nedpol Wężyska. Ewentualna wiktoria Rabbitów nie pozwoli im na dołączenie do grupy pościgowej, ale z pewnością mocno usadowi ich w siodle ósmej, a nie czerwonolatarnianej ekipy KLH.

Piekarnia-Nedpol Wężyska – 5 Batalion Saperów nasz typ 3:2
To z pewnością hit tej kolejki. Nasi bojcy, niczym Sobieski pod Wiedniem, suną równą kawalkadą po wszystkie najważniejsze trofea, gdy tymczasem ich przeciwnikom przydarzyła się wpadka z Niebieskimi. Każdy zespół, który nadepnie na odcisk Szwejów przejdzie do historii, ale co ważniejsze dopisze niezwykle ważne punkty do swojego dorobku. Jak na razie nie znalazł się rycerz, który celnie sieknąłby czarno-czerwonego smoka i w zamian otrzymał rękę dziewiczej księżniczki. Wydaje się, że największe szanse na muślinową chustę mają właśnie nieobliczalne węże. Co prawda Sapery mają dwóch zdolnych szermierzy w osobach Cierecha i Maciąga, ale i Piekarnia posiada zdolnych Krawczyka, a także Kucharczyka. Jak wiemy z legend, to właśnie młody uczeń rzemieślniczy Krawczyk lub Kucharczyk, może napchać barana siarką i wyprawić za góry i rzeki Mistrza Smoka. Zaryzykujemy postawienie na czeladniczych piekarzy, którzy wedle nas mogą sprawić niespodziankę i pyknąć majstrów.

Informujemy, że jutro o godz. 20:15 awansem z XII kolejki, zostanie rozegrany mecz pomiędzy Siat-Budem i Stolarnią Łochowice.

Start a Conversation

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.