Czas na drugą kolejkę

Pierwsza kolejka nie przyniosła wielu emocjonujących potyczek. Mecze były jednostronne i kończyły się masakrą słabszych przeciwników. W zasadzie jedyne emocje wzbudzała skala zwycięstw i pytanie kto z matematycznego punktu widzenia nawali więcej bramek, by od razu objąć przewodnictwo w MLH. Skuteczniejszym masakratorem okazał się obrońca trofeum, który rozsiadł się swoim soczystym, kowidowym pośladkiem na fotelu lidera. Tuż obok na nieco mniejszym zydelku (ledwie o jeden centymetr) Wicemistrz Mikubi. Gdy dodamy do tego trzeciego do szlemika – Krosbud, to wiemy już, że liga od początku będzie grała na dwa baty: skórzany bykowiec i konopny postronek. Może to i lepiej, bo będziemy niejako oglądać Ligę Mistrzów i Ligę Europy. Różnica poziomów pierwszej kolejki sprawia, że wszyscy gracze, w tym my także, będziemy musieli doszacować liczbę strzelonych bramek. Tak też uczynimy. Oto nasze typy na drugą kolejkę:

Hurtownia King – Nova Therm nasz typ 8:1
Nova Therm spośród wszystkich „europejczyków” poniosła najmniejsze straty. To jednak nie przesądza, że uratuje rezultat w potyczce z królami. Zespół Hurtowni z całą pewnością nie będzie nikogo oszczędzał, starając się strzelać bramki w wysokości i tempie, przynajmniej inflacji w naszym kraju. Po pierwszej kolejce mamy średnią bramkową najwyższą od niepamiętnych czasów, a przynajmniej od czasu, jakby powiedział szef banku centralnego, rozbiorów Polski. Co ciekawe aż czterech graczy Mistrza ma na swoim koncie po dwa trafienia: Klimczak, Sieteski, Musiał i Kowalewski. I w zasadzie trudno wskazać masakratora, który będzie chciał dotrzymać kroku dwóm kilerom czarnych koszul, czyli Hałambcowi i Przybylskiemu. Novothermianie to zespół waleczny, naszpikowany gwiazdami europejskiego formatu, jak chociażby Marcin Janaś czy Maciej Prager, ale w konfrontacji z potęgą Superligi raczej skazany na porażkę. Kibiców niewątpliwie uraduje każda zdobycz bramkowa błękitnych koszul. Stawiamy, że takowych będzie niewiele, ale jednak któryś z „niefaworyzowanych” wpisze się na strzelecką listę.

Tęcza Junior – HB Bruk Budachów nasz typ 1:5
Juniorzy zostali co prawda ogoleni, ostrzyżeni i nakrochmaleni przez Mikubi, ale przez pierwszych kilkanaście minut dobrze się bronili. Niestety prawidłowością młodych ekip jest lawina po stracie jednej, dwóch bramek. Wtedy rywale ładują już taśmowo. I to właśnie znalazło swoje potwierdzenie w potyczce młodych wilków. Trudno, pierwsze koty za płoty. Juniorzy mogą przynajmniej powalczyć, aby ugryźć drużynę HB Bruk. To co prawda team doświadczony, ale i taki któremu pęcinka może się powinąć. Obie ekipy będą chciały podreperować swoje ego po roztarciu w pierwszej kolejce. Atutem Tęczy jest wybieganie, a Habebe ogranie. Swoją dobrą stronę budachowianie zaprezentowali dwa lata temu pewnie pokonując urzędniczy konglomerat, czyli zespół SUM-a. Teraz przewidujemy, że historia się powtórzy. A gdyby młodzi nas zaskoczyli, no cóż, połkniemy tę żabę i ciągnąc brzuchem po bruku uderzymy na klęczkach do Kanossy.

Lucky Polkan – Mikubi nasz typ 0:8
Kolejna potyczka europejsko – mistrzowska. Szczęśliwi polkanie będą chcieli dobrze wejść w sezon 2021/2022 z Wicemistrzem Mikubi. Nikogo nie przekreślamy, ale też nie robimy sobie dużej nadziei na wyrównany bój. Z pewnością obu zespołom nie zabraknie ambicji do walki, ale chyba jedynym atutem Lucky Polkan jest szczęście … w nazwie. No chyba, że polkanowcy nagle odkryją w swoich szeregach messich, lewandowskich czy innych van bastenów. Jednym słowem dobrą zmianę, która umożliwi walkę jak równy z równym. Hmmm…, no tak, nawet my nie mamy takich marzeń sennych. Najważniejszą misją jaką będą mieli szczęściarze będzie misterne uplecenie sieci, która pozwoli na wyłapywanie kanonady czarnych koszul. Im mniejsze oka, tym większa szansa na uniknięcie pogromu. A ten, jak nam się zdaje jest bardzo, ale to bardzo prawdopodobny.

Start a Conversation

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.