Niestety nasze zgryzoty i deprechy pogłębiają się z dnia na dzień. Wszyscy w firmie stają na rzęsach, by trafić rezultat meczu Meblostyl Ligi Halowej i wszystko idzie w piach. Nic. Zero. Nul. I co gorsza podobno niektórzy z niedoszacowanych chcieliby nas poszatkować, a z tego co by zostało przyrządzić golonkę z kufelkiem zimnego piwka. W środę trzecia kolejka MLH, która, jak wierzymy, dojdzie do skutku. Oto trzy spotkanka naszych ligowców:
HB Bruk Budachów – Lucky Polkan nasz typ 4:2
Habebowcy ograli młode wilki z Tęczy, ale o ile pierwsza połowa w ich wykonaniu była dobra, o tyle w drugiej znacznie sobie pofolgowali. Gdyby młodzi mieli nieco więcej doświadczenia, to kto wie, może dogoniliby budachowian i urządzili im z pośladków jesień średniowiecza. A tak, z trzech bezpunktowych teamów pozostały dwa. I do tego po omawianym spotkaniu skonfrontują swoje siły. Lucky Polkan…, to zespół, który był dla nas niewiadomą, a w potyczce z wicemajstrem wykazał się imponującą formą, a MVP meczu był niewątpliwie zdobywca trzech bramek La Patric Jasiak. Na usprawiedliwienie czarnych koszul warto nadmienić, że znaczna część ekipy jest w tej chwili na froncie wschodnim. Szczęściarze grali przy tym dobrą piłkę, taką którą można z zainteresowaniem, paczką czipsów i szklanką kompotu oglądać. A my tak bardzo ich niedoceniliśmy… . Walimy się w piersi aż huczy. Przyrzekamy, na obraz naszej patronki, że to się nigdy więcej nie powtórzy. Dlatego też obstawiamy, że w tym meczu górą będą zawodnicy HB. No, może „gurą”.
Nova Therm – Tęcza Junior nasz typ 2:3
Może znowu niezbyt trzeźwe przewidywania, ale nikt też nie powiedział, że jesteśmy jakąś Pytią. Obie ekipy po pierwszych dwóch spotkaniach pozostają gołe. Czas więc machnąć maczugą i zerwać skórę z przeciwnika, a przy tym dopisać trzy punkciki. Co ciekawe korespondecyjnie lepsi są multicolores, bowiem mają dwie bramki, a termianie tylko jedną. Można by jeszcze kombinować, że tę dla Novej zdobył Maciek WZL, a w tym przypadku liczy się za trzy, ale nie przesadzajmy. Pisaliśmy już, że ekipa NT to drużyna emelhowskich legend i do tego większość z zawodników była w podobnej roli, jak ich młodsi koledzy, kolejni przeciwnicy. Większość jeszcze nawet nie dorosła, bo nie mają przerostu przepony. No może poza jednym, dwoma graczami. Mecz ten, to nie tylko mecz „na szczycie” Europejczyków, ale i klasyczny mecz za sześć punktów. Jeżeli tylko bramkarz pójdzie w ślady doskonałości taty, a ograni w okręgówce Igor czy Klaudiusz przestaną mieć z tyłu głowy, że transmituje ich taki krośnieński Eurosport, to są w stanie pyknąć Perła Team. A ponieważ już musimy chodzić opłotkami, uważając na szczęściarzy, to choćbyśmy mieli wypełzać przez okno, stawiamy na młodą Tęczę. A co!
Krosbud – Hurtownia King nasz typ 3:3
Ostatni mecz drugiej środy grudnia, to prawdziwy szlagier. Zwłaszcza, że punkty zgubiło Mikubi. To już półka ligi mistrzów. Krosbud pyknął w pierwszej kolejce Novą 5:0, a w ubiegłym tygodniu pauzował. Znaczy się jest moc. Ekipa dowodzona przez Urbiego to paczka dobrych grajków, grajków którzy nie lubią grać do kotleta. A Mistrzowie, to mistrzowie. Nie odpuszczają, nie kalkulują i zdaje się niewielu z nich jest obecnie na froncie wschodnim. Mają moc, ale tak już jest, jak napęd stanowi para z trzech Pieców, a w karcie dań: leszcze, baranina, strusina. Każda zdobycz punktowa Krosbudu przybliży ich do srebra, a kto wie, może i najwyższego miejsca na stolcu. Kingi z pewnością łatwo nie będą miały, poza tym jak zwykle słychać surmy bojowe wzywające wojów Markusa von Widdera. Stawiamy, że obie drużyny dadzą sobie po trzyrazie i podzielą się punktami.
